niedziela, 25 stycznia 2015

Praga też kiedyś miała swój "Bristol"

Dawno, dawno temu, pośród drewnianych domów Szmulowizny wybudowano kamienicę, która do dziś pozostaje, mimo coraz słabszej ludzkiej pamięci, symbolem architektonicznego piękna tej części Pragi. Kamienica przetrwała dwie wojny światowe, a zniknęła z powierzchni ziemi w wyniku bezsensownych decyzji planistycznych podjętych z początkiem lat 70., których widocznym efektem są bloki z wielkiej płyty wzniesione między ulicami Radzymińską i Siedlecką, wpisane na trwałe w krajobraz Szmulowizny i Michałowa.

Kamienica, którą wielu mieszkańców tej części Pragi nazywało "Praskim Bristolem", bo swoim rozmachem i bogatymi dekoracjami nieco przypominała stojący przy Krakowskiem Przedmieściu luksusowy hotel, wybudowana została w 1909 roku u zbiegu ulic Łochowskiej z Siedlecką dla Jana (Józefa) Klatczyńskiego, znanego praskiego kamienicznika, właściciela m.in. słynnego "zameczku" na Ząbkowskiej 37. 

Wygląd fasady "Bristolu" Klatczyńskiego znamy w zasadzie z jednego zdjęcia autorstwa amerykańskiego fotografa Juliena Bryana, który przebywał w tych okolicach we wrześniu 1939 roku (na zdjęciu Bryana kamienica widoczna jest w prawym górnym rogu fotografii)...



...a także z rysunku Mariana Stępnia, datowanego na 1969 rok.



Warto zacytować opis budynku, którego autorem jest znany varsavianista Jarosław Zieliński:

"Trzypiętrowy budynek miał dwuosiowy ścięty narożnik, ujęty płytami boni i poprzedzony w parterze przybudówką z tarasem piętra, otoczonym tralkowo-cokołową balustradą. Po środku tej elewacji nad oknami drugiego piętra znajdowała się kolista nisza z popiersiem A. Mickiewicza, nad trzecim piętrem zaś biegł fryz wypełniony rzymskimi cyframi daty budowy kamienicy. Ponad gzymsem głównym zaprojektowano belwederek z czterema oknami od strony narożnika, ujętymi na skrajach kanelowanymi lizenami. Gzyms wieńczący w połowie długości był wyoblony ku górze i otaczał cyferblat zegara. W elewacjach bocznych belwederek miał tylko po jednej osi. W 11-osiowej elewacji od strony Łochowskiej znajdował się asymetryczny pozorny ryzalit trójosiowy, natomiast w nieco dłuższej elewacji od ul. Siedleckiej - dwa takie ryzality". (za: "Atlas dawnej architektury ulic i placów Warszawy", t. 9, s. 192).

"Praski Bristol", z charakterystycznym podwórkiem-studnią, jest dobrze widoczny na zdjęciu lotniczym z 1945 roku. Kamienica Klatczyńskiego została oznaczona żółtym kołem, czerwone strzałki i krzyżyk wskazują inne charakterystyczne obiekty: kamienicę tramwajową na Kawęczyńskiej 16, zajezdnię tramwajową "Praga" oraz drewniak na Kawęczyńskiej 26.



A tak wygląda okolica na zdjęciu lotniczym z 2014 r. 



Stoi Kawęczyńska 16, nadal działa zajezdnia, jest i drewniak. Tylko kamienicy Klatczyńskiego już nie ma. Została wyburzona w 1971 roku w związku z budową osiedla Szmulowizna II.
W miejscu "Bristolu" od 2005 r. stoi parterowy budynek mieszczący jedyny w okolicy punkt poboru wody oligoceńskiej



Ciekawe, ilu współczesnych mieszkańców Szmulek i Michałowa wie, co stało kiedyś w miejscu źródełka. Jeśli ktoś z szanownych czytelników mieszkał w "Bristolu", bądź ma krewnych/znajomych, którzy tam mieszkali, prosimy o przesyłanie takich informacji, gdyż planujemy upamiętnienie tej kamienicy w przestrzeni Pragi. Będziemy również wdzięczni za udostępnienie zdjęć kamienicy Klatczyńskiego, które przetrwały w prywatnych kolekcjach.

KMI

1 komentarz :

Zygmunt Krześlak pisze...

Ja dowiedziałem się o istnieniu tego budynku z powyższej ryciny, w "Atlasie..." Zielińskiego, zaraz po jego zakupienie bodaj w 2008 roku. Zapamiętałem kształt tego budynku, i pewnego razu bezwiednie patrząc w ekran TV odkryłem go w jednym serialu! Ujęcie trwało może kilka sekund, nie było jak cofnąć, ale bryła zgadzała się raczej w 100% z budynkiem na rycinie, który zakodowałem w pamięci. Co ciekawe nic nie piszą o praskich plenerach tego filmu - jest tylko Trójmiasto, Tczew, coś jeszcze z okolic, ale o Warszawie nic :D Jest to mianowicie serial S.O.S, 4 odcinek, kamienica gra dom z ul. Czarnej w Gdańsku. Nawet niesamowita studnia się złapała, i kamienice Łochowska 15 i 17 jeszcze w stanie surowym.
Jakieś 2 lata temu miałem ciekawą historię z tym budynkiem związaną. Akurat zaczęli znowu nadawać ten serial, nastawiłem się że nagram ten fragment, bo miałem już niezbędny sprzęt. Akurat następnego dnia miał być nadawany ten odcinek. Jadę autobusem 138 gdzieś w połowie drogi między Woronicza a Marynarską, wsiada jakaś starsza pani i przysiadła się na jedynym wolnym miejscu - obok mnie. Była rozmowna, zagadało się chwilę. Po kilku zdaniach wyszło, że z Pragi pochodzi. Po jeszcze kilku, że konkretnie ze Szmulowizny :D No to pytam, wciągnięty w tamtym czasie w bristolową tematykę, czy nie kojarzy takiego budynku - bristolu z Siedleckiej? "Nie nie... ja mieszkałam na Łochowskiej, w takim domu z tarasem, na rogu Siedleckiej stał - wielkie mieszkania w nim były" Wmurowało mnie - mieszkała w domu o który właśnie zapytałem :D Ale nie wiedziała o tym, że inni jej dom określali bristolem. Zdążyłem powiedzieć tylko, żeby nazajutrz włączyła tv na tym i tym programie, o konkretnej porze, bo swój dom zobaczy. Ale żałuję że nie wysiadłem, nie zagadałem - jak można było zmarnować tak niesamowity zbieg okoliczności :( Wysiadła gdzieś jak Cybernetyki, zapewne mieszka na Służewcu. Tak to nas Prażan rozproszono, jak w słynnym filmie "Róg Brzeskiej i Capri" ...
P.S. Aha, mam zrobione zrzuty z tego filmu - jak ktoś chce to prześlę :) Zrobiłem kilka zrzutów ogólnego widoku, detali i balkonów, bramy, kl. schodowej i podwórka.